Sezon na dynie zaczyna się w lipcu i trwa do pierwszych przymrozków, ale to właśnie jesienią dynie eksplodują feerią barw. Zielone, żółte, pomarańczowe, nakrapiane i prążkowane – w prowadzonym w Wawrzeńczycach przez rodzeństwo Darię i Edgara Latałów gospodarstwie jest ich ponad sto (!) odmian. Sprowadzane z całego świata, różnią się nie tylko kolorem. Od małych, mieszczących się w dłoni, po ogromne – kilkukilogramowe, mają też różne zastosowanie.

W ofercie gospodarstwa znajdują się zarówno dynie jadalne, jak i ozdobne. Jedne doskonale sprawdzą się w kuchni, inne - ułożone na parapecie czy na progu domu – staną się piękną jesienną dekoracją.
Dynie jadalne nadają się nie tylko na aromatyczną zupę. Doskonale smakują również w gulaszu, jako element zapiekanki albo sosu do makaronu oraz jako śniadanie lub deser – w słodkich placuszkach. Właściciele JEdynie znakomicie znają swoje plony i pomogą dobrać odpowiednią odmianę do potrawy. 

Poza dyniami w wawrzeńczyckim gospodarstwie uprawiane są również inne zapomniane warzywa, m.in. topinambur, pasternak, skorzonera czy brukiew. Wszystkie można kupić w sezonowym sklepiku, który Jedynie uruchamia rokrocznie jesienią.
 

Gospodarstwo JeDynie
Wawrzeńczyce 84, 32-125 Wawrzeńczyce